Plaża oczywiście piękna, ale niestety jak się odwróci wzrok od morza to widac juz tylko miasto, którego budynki wyglądają jak kostki domina - jakoś te 2 widoki mi do siebie nie pasują. Poza tym kąpiel może się zle skończyć, bo woda nie jest za czysta (bez butów na pewno nie weszłabym do wody i miałam tez pewne wątpliwości czy zamoczyć się cała czy tylko nogi), podobnie jak cała plaża. Jadąc tam spodziewałam się w swej naiwności zobaczyc romantyczne miejsce spacerów, a znalazłam tam tłumy ludzi i natrętnych miejscowych (w tym tez spacerujące po lub przy plaży Panie lekkich obyczajów szukające klientów, ale przyznaję, że lokalna policja je przeganiała). Brazylia zrobiła na mnie ogólnie dobre wrazenie, ale to jednak zupełnie inny kraj niż kraje europejskie i radziłabym przygotowac się dobrze do takiej wycieczki - przede wszystkim zabrac z Polski dane kontaktowe do polskiej ambasady i konsula, i koniecznie nie nosic wszystkich pieniędzy w jednym miejscu, bo pare razy zdarzyło mi sie widzieć jak turysci nie wiadomo kiedy byłi okradani, a paszportu radze pilnowac jakby był ze złota, bo bez niego nic nie da się załatwić, poza tym nie chodzic nigdzie samemu i unikac kłopotów :).